niedziela, 4 marca 2018

Grunt to być dobrze zorganizowanym. Najbardziej intensywny tydzień w moim życiu.

Pracowałam w tym tygodniu przez 7 dni. Zawałam z tego 4 nocki. Zaliczyłam z wtorku na środę przy okazji imprezę i zaliczyłam jedyny egzamin poprawkowy, który mi wpadł. Byłam na szybkich zakupach pierwszy raz od świąt, bo doszłam do wniosku że skoro cały czas pracuje to fajnie byłoby sobie wreszcie coś kupić. I udało mi się w piątek zaliczyć siłownię. Chyba najbardziej intensywny okres w moim życiu. Dzisiaj wstałam o 14, idę do kościoła i z rodzinką na pubquiz, a od jutra znowu do pracy. Jak myślicie kiedy padne? ;)

2 komentarze:

  1. Padniesz w piątek popołudniu? xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, mega intensywny czas za Tobą. Ale nie zapominaj o odpoczynku.

    OdpowiedzUsuń