Blog o codzienności, takiej zwyczajnej, a jednak czasami tak bardzo zaskakującej. O nudnym życiu, pełnym niespodzianek. O szarym świecie w pięknych barwach. O mnie.
środa, 4 stycznia 2017
Jestem! Krótkie sprawozdanie :)
Jestem! Nie zniknęłam.. Po prostu tyle się dzieje, że nawet nie myślę o tym, żeby coś tutaj naskrobać.
Z ważnych zmian to zaczęłam pracować. Nie jest to praca moich marzeń - call center, ale są na prawdę świetne warunki, no i zarówno zespół jak i atmosfera w pracy jest wspaniała :) Więc chodzę tam z przyjemnością. Najważniejsze jest w tym wszystkim dla mnie to, że mam naprawdę blisko, bo według mapy google, tylko 140m, i że mogę przychodzić kiedy chcę, więc łączę to z studiami dziennymi. I tak przychodzę np. na 3h rano, a później po południu na jeszcze jedną godzinę. Co jest też fajne to fakt, że nie wciskam ludziom jakiegoś gówna, nie naciągam bidnych starszych kobitek. Dzwonię do klientów, którzy już mają usługi w naszej firmie i w większości się zdarza, że obniżam im te rachunki, a nie podwyższam. Więc sumienie też mam czyste :)
Jedynie moje gardło wysiada :P Jak nauczyciele nam zawsze mówili, że "psują" sobie gardła na nas, to nie wiedziałam o co chodzi. Teraz już wiem.. że rzeczywiście odczuwa się to fizycznie i nie była to tylko metafora.
Jeśli chodzi o święta, to wigilię spędzałam u siebie w domu z rodziną, później przyjechała też starsza siostra z facetem i dzieckiem i w takim gronie sobie siedzieliśmy, następnego dnia przyjechał mój facet i drugiej siostry facet dodatkowo, więc grono nam się powiększyło, a w drugi dzień świąt spędziłam, z Jego rodziną.
Więc zdecydowanie bardzoo rodzinnie, tak jak lubię ;)
Sylwestra spędziliśmy w domu, ale było cudownie. Mój mężczyzna zaplanował relaksującą kąpiel, zanim wskoczyłam w sukienkę przy świecach i muzyce, a później tańczyliśmy sobie w salonie, przytulaliśmy na podłodze... :) A przed pół noca poszliśmy dom obok, gdzie była spora część jego rodziny i tam już z nimi świętowaliśmy Nowy Rok do 2. W Nowy Rok, też jechałam z jego rodzicami i bratem do drugiej babci złożyć życzenia noworoczne, więc znowu było bardzo rodzinnie.
A już niebawem mam urodziny i szykuje nam się kolejna rodzinna imprezka, tym razem jednak z moją rodziną ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cieszę się, że już jesteś. No i ,że masz pracę. I, że w Nowy Rok weszłaś tak fantastycznie ):
OdpowiedzUsuńMi zawsze praca w call center kojarzyła się źle, więc cieszę się, że Ty jesteś z niej zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku :)
Najważniejsze że nowy rok zaczął się dobrze
OdpowiedzUsuńNo i super :) Aż Ci zazdroszczę tej kąpieli w blasku świec :) Super! Grunt to pozytywnie wskoczyć w nowy rok ;)
OdpowiedzUsuń